Szalone Jogurty - strona nieoficjalna

W dniu wczorajszym drużyna Szalonych Jogurtów rozegrała mecz z Chłopcami z Ferajny w ramach II kolejki Ligi Letniej. Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 19. Obie drużyny przystępowały do meczu w odmiennie różnych nastrojach. Chłopcy mieli 3 punkty po przekonującym zwycięstwie nad Igloo, natomiast na koncie Jogurtów widniało okrągłe zero po porażce z Young Boys.

Warunki rozgrywania meczu nie były za dobre, bowiem było bardzo duszno, a bramkarzom słońce świeciło prosto w oczy. Sam początek to raczej mała kopanina, którą próbowali uporządkować Chłopcy. Pierwszą groźną akcję przeprowadziły jednak Jogurty - kiedy Jakub Balicki uderzał z pola karnego, a strzał zablokował ręką jeden z obrońców rywali. Gwizdek sędziego jednak milczał i mimo protestów rzutu karnego nie podyktowano. Chwilę później Chłopcy otworzyli wynik meczu, zaś dwie minuty później podwyższyli na 2:0. Na 2:1 wynik zmniejszył Mateusz Klesiewiecz, który w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza. Niestety jeszcze przed przerwą padł gol na 3:1 i Jogurty schodziły na przerwę w kiepskich nastrojach.

W przerwie padło kilka mocnych słów. które chyba pomogły, ponieważ od początku drugiej części nasza gra się poprawiła. Efektem tego była bramka na 3:2 Balickiego, który chwilę później wyrównał stan meczu. Wydawało się, że możemy powalczyć nawet o pełną pulę, jednak krótka chwila dekoncentracji, szybkie dwa trafienia Chłopców i znów przegrywaliśmy dwiema bramkami. Pod koniec meczu kontaktową bramkę zdobył jeszcze Balicki, jednak na wyrównanie zabrakło Jogurtom zarówno czasu jak i sił.

Podsumowując, to na pewno był lepszy mecz w naszym wykonaniu niż ostatnio, była szansa na zdobycie punktów. Jednak nasza gra dalej pozostawia wiele do życzenia, sporo elementów trzeba poprawić - zwłaszcza ustawianie się i przesuwanie w obronie. Były też pozytywy i pozostaje mieć nadzieję, że w kolejnych meczach będzie ich coraz więcej...

• Komentarzy [0]
• czytano: [413]
• DO